Przybywam dzisiaj do Was z recenzją płynu micelarnego HYDRAIN 3 Hialuro. Zachęcona wieloma pozytywnymi opiniami na jego temat zdecydowałam się na jego zakup w listopadzie. O ile dobrze pamiętam wraz z żelem ultranawilżającym zapłaciłam około 30 zł za zestaw.
Dzisiejsza recenzja będzie na podstawie obietnic producenta. To jest właściwie najlepszy punkt odniesienia do tego czy produkt spełnił swoją rolę.
Ocena wizualna:
Opakowanie: przezroczysta butelka z dobrej jakości wytrzymałego plastiku z otwieraniem uchylnym typu "klik".
Szata graficzna: minimalistyczna. Nie lubię przesytu więc to oceniam na plus. Kojarzy mi się z czystością.
Kolor: bezbarwny
Zapach: lekko ogórkowy - w miarę przyjemny.
Pojemność: występuje w 3 wariantach wielkości/ W zestawie był ten największy 400ml
...Przechodzimy do moich ulubionych obietnic producenta ;)
Obietnica producenta numer 1:
"Zmywa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia, pozostawiając uczucie świeżości i czytości - micele estrów kwasów tłuszczowych "przyciągają" zanieczyszczenia bez potrzeby nadmiernego tarcia skóry wacikiem".
Moja opinia:
Spodziewałam się dobrego płynu, który bez problemu zmyje mój codzienny makijaż (podkład, tusz i eyeliner). Niestety. Tusz się tylko leciutko rozmazał, a eyeliner pozostał w zasadzie nieruszony. Kolejne próby zmycia kosmetyków z oczu okazało się niemożliwe. Płyn w ogóle ich nie rozpuścił (nawet nie rozmazał). Musiałam trzeć moje biedne oczy, żeby zostały zmyte. Ile zużyłam wacików do zmycia jednego oka? Myślę, że z 5. Porażka. Poszło na to bardzo dużo produktu i zero efektu końcowego (oprócz zaczerwienionych, podrażnionych oczu i osłabionych od tarcia rzęs).
Obietnica producenta nr 2:
"Nie podrażnia oczu. Czystość jaką daje woda termalna nie powoduje podrażnień nawet u osób bardzo wrażliwych"
Moja opinia:
Gdyby to był tonik to zgodziłabym się, ale jest to płyn do demakijażu. Po wielu próbach zmycia makijażu ciężko nie mieć niepodrażnionej skóry.
Obietnica producenta nr 3:
"Nie wysusza skóry, kwas hialuronowy, kompleks Hydroveg VV - zmiękczają i utrzymują nawilżenie warstwy rogowej skóry"
Moja opinia:
Nie wysusza, ale też nie nawilża. Po przemyciu płynem miałam wrażenie, że moja skóra jest lekko ściągnięta. Ogólnie nie podobało mi się to i czułam dyskomfort.
Podsumowując:
Nie miałam nigdy, aż tak kiepskiego płynu micelarnego, jak ten. Żadna z obietnic producenta nie została spełniona. Odpowiada mi jego zapach (lekko ogórkowy), opakowanie oraz to, że występuje w 3 wariantach wielkości. Jednak nie zmienia to faktu, że jest niewydajny i nie spełnia swojej podstawowej roli, jaką jest demakijaż.
Z wielkim smutkiem i rozczarowaniem - moja ocena to 1/5.
Testowaliście ten produkt? Jaka jest Wasza opinia na jego temat?
Nie lubię takich produktów, które nie zmywają tuszu.... najgorsze jak się trze oczy a tu nic. Szkoda, że okazał się kiepski ;/
OdpowiedzUsuńMyślałam że będzie fajny, szkoda ze to taka lipa
OdpowiedzUsuńMyślałam że będzie fajny, szkoda ze to taka lipa
OdpowiedzUsuńA ja muszę przyznac, że u mnie się sprawdził. Do tego stopnia, że zakupiłam krem żel z tej samej serii ;) faktycznie mocnego makijażu nie zmywał tak jak np garnier ale był dobry do lekkiego makijażu. ;)
OdpowiedzUsuńNa temat tego płynu faktycznie zdania są podzielone. Żel(krem) do twarzy mi pasuje z tej serii (odstawiłam go w styczniu bo był za lekki na mrozy, ale chętnie do niego wrócę na wiosnę). Pozdrawiam
UsuńNie miałam go, ale widzę, że niewiele straciłam. Uwielbiam za to ten żel ultranawilżający, o którym wspomniałaś i jeszcze żel do mycia twarzy z tej serii :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego produktu i już bo nie kupię :) Kosmetyk niewarty uwagi...
OdpowiedzUsuń